Taki wjechał do warsztatu...
... a taki wyjechał z warsztatu pół roku później.
Przedziwny pojazd będący zmotoryzowanym tandemem. Co ciekawe tandem firmy Terrot został wyposażony w silnik również marki Terrot więc można założyć z dużym prawdopodobieństwem że pojazd stanowi fabryczną całość. Sądząc po elementach mocujących silnik i osprzęt seria pojazdów była raczej niewielka. Silnik posiada dwa biegi zmieniane manetką na ramie roweru. Posiada także klasyczną przerzutkę współpracującą z wielotrybem. Mimo małych rozmiarów jednostka napędowa posiada sprzęgło i odprężnik.
Ciekawym elementem jest elastyczna rura wydechowa która musi zmieścić się pomiędzy pedałami a kołem zamachowym. Oś przedniego suportu zamocowana jest mimośrodowo co pozwala napiąć łańcuch. Tylna piasta od strony napędu silnikowego wyposażona jest w gumowe amortyzatory.
Do zatrzymywania pojazdu przeznaczono dwa hamulce bębnowe uruchamiane manetkami na kierownicy. Jak zresztą widać manetek w pojeździe nie brakuje - zabawa podczas jazdy gwarantowana. Dodatkowe wyposażenie to licznik i oświetlenie zasilane z rowerowego dynama.
Pojazd może i wygląda nieco dziwacznie ale po kilku przejażdżkach przestaje się go lekceważyć. Silniczek "ciągnie" całkiem żwawo a tandem wcale nie jest taki łatwy w prowadzeniu!