Puch 125 RL

Śliczny skuter - kultowa marka.

Wygląda na kompletny i dość dobrze zachowany. Nosi normalne ślady użytkowania i jak większość pojazdów wykorzystywanych "w praktyce" trochę ulepszeń jak np. udoskonalony bagażnik.

Demontaż rozpoczęto od pokrywy silnika i podłóg. Okazało się to trudniejsze niż można było przypuszczać. Dostęp do fabrycznych śrub mocujących jest delikatnie mówiąc trudny ale utrapieniem okazały się nity i śruby którymi reperowano pojazd. Chromowane orurowanie zostało dodane później - jest to albo domorosła produkcja albo wyposażenie dodatkowe. Na fabrycznych prospektach karoseria wykończona jest aluminiowymi listewkami. Listewki te o dziwo całkiem nieźle się zachowały - tyle że zniszczono je w kilku miejscach montując rury. Zniszczone są też listewki aluminiowo - gumowe szczególnie te po prawej stronie (sprawdziłem - można je kupić).

Podłogi wymagają prostowania, spawania i dopasowania.

Gumy siedzeń do wymiany - potargane i sparciałe. Sprężyny OK. Składany element bagażnika to nieoryginalna modyfikacja. Część pozioma ze wspornikami po usunięciu gumowo - aluminiowych ulepszeń oryginalna. Po zaspawaniu otworów i wyprostowaniu elementy nadadzą się do użytku.

Pod pokrywą przyzwoicie wyglądający silnik i elementy przeniesienia napędu. Nieoryginalna instalacja elektryczna.

Z gondoli wymontowano wszystkie elementy - klapki, pokrywki, zbiornik paliwa. Usunięto nity, listewki i zawiasy. Do wymiany zamki pokryw.

O ile przednia część gondoli zachowała się w przyzwoitym stanie o tyle tylna część pod którą znajdowało się koło przegniła miejscami niestety na wylot.

Urwana jest usztywniająca wręga. Dolny rant nosi ślady wielu napraw. Naprawy i wzmocnienia wymagają punkty mocowania tylnych sprężyn.

Zakres prac blacharskich będzie można ocenić dopiero po piaskowaniu. Na pewno w tylnej i dolnej części trzeba będzie dokonać wielu wstawek - blacha przegnita jest na wylot.

Konieczne będzie dwukrotnie piaskowanie. Pierwsze umożliwi przeprowadzenie napraw blacharskich. Potem konieczny będzie montaż, prostowanie i dopasowanie. Przed malowaniem trzeba będzie elementy powtórnie wypiaskować.

W przedniej części prędkościomierz, klakson, reflektor, puszka bezpieczników (odłamany styk), stacyjka (pęknięta, przyklejona do obudowy, raczej do wymiany).

Elementy ramy i tylnego zawieszenia w komplecie ale wszystkie do poprawek, szczególnie miejsca mocowania gondoli. Naprawy wymagają osie dźwigienek i pedałów. Wszystkie linki do wymiany.

Silnik z zewnątrz wygląda nieźle. Nie jest w stanie dziewiczym, nosi ślady ingerencji ale kręci się. Działa sprzęgło, wskakują biegi.

Wszystkie elementy dokładnie wypiaskowano.

Wszystkie skontrolowano i podzielono na dwie grupy. Te które nie wymagały napraw lub można było dokonać naprawy na miejscu pomalowano antykorozyjnym gruntem epoksydowym.

Rama, gondola i podłogi wymagają dłuższej naprawy i na razie pozostają niepomalowane. Uszkodzenia nie są katastrofalne ale dość pracochłonne w usunięciu.

Rozpoczęto czyszczenie poszczególnych części i montaż podzespołów. Chrom na sprężynach siedzeń jest w dobrym stanie - wystarczyło go wypolerować. Większość części po wyczyszczeniu i polerce nadaje się do użycia.

Kierownica również nie wymaga chromowania. Aluminiowe klamki po prostowaniu i polerowaniu.

Elementy przednich teleskopów zdemontowano i wymyto. Lagi wymagały prostowania, golenie są mało wypracowane, tulejki również - można je zostawić. Przednie zawieszenie po przeglądzie.

Wszystkie elementy złączne i drobiazgi (dżwigienki, ośki, zaczepy, sprężyny) ocynkowano.

Przegnite na wylot fragmenty gondoli wycięto.

Wspawano nowe fragmenty blachy od zewnątrz...

...i od wewnątrz wzmacniając węzły konstrukcyjne.

Wstępnie dopasowano podesty i przednią osłonę. Dorobiono mocowania gondoli do ramy.

Wypiaskowano, wyczyszczono, odetkano i wyprostowano elementy układu wydechowego a następnie umieszczono w ramie.

Zmontowano wahacz, sprężyny tylnego zawieszenia i podstawkę centralną. Wyprostowano i pomalowano popychacze mechanizmu zmiany biegów. Jeden z elementów obrotowych wymagał wymiany tulejki.

Pomalowano piasty i felgi. Złożono tylną piastę. Wymieniono uszczelnienia i łożyska. Wyczyszczono i wymieniono uszczelnienie w napędzie prędkościomierza. Zmontowano dekiel ze szczękami hamulcowymi (okładziny mogą zostać).

Włożono do ramy silnik (na razie nieremontowany), dopasowano i "połatano" aluminiowe pokrywy systemu chłodzenia silnika które przeszły już niejedno. Dopasowano lej odprowadzający ciepłe powietrze pod podłogę.

Sprawdzono położenie zębatek napędowych względem siebie (tylna kwalifikuje się do wymiany). Dopasowano i złożono osłonę łańcucha.

Zmontowano podłogi i gondolę. Do dokupienia ozdobna boczna listwa prawej podłogi i gumowe listwy obu podłóg.

Naprawiono przednie mocowania siodeł, dorobiono nowe tulejki. Przywrócono bagażnik do stanu oryginalnego. Naprawiono przednie mocowania.

Dorobiono podpórkę otwartej gondoli, zmontowano zaczepy i gumowe odbojniki.

Dopasowano pokrywy. Do dokupienia zamki pokryw.

Zmontowano pokrywę z filtrem powietrza.

Zmontowano przednie zawieszenie z kołem. Okładziny hamulcowe przedniego bębna do wymiany.

Wstępnie złożony cały skuter. Teraz zostanie sporządzona lista zakupów, blacharka trafi do lakierowania a silnik do remontu.

Pomalowano ramę i odstawiono do schnięcia.

Do chromowania przeznaczono obsady sprężyn siodła pasażera, kopniak i ozdoby przedniego błotnika

a także elementy bagażnika.

Rozpoczęto składanie skutera na gotowo. Zmontowano tylny wahacz i przednie teleskopy.

Przystąpiono do demontażu ostatniej niewiadomej - silnika. Silnik nie jest w "dziewiczym" stanie. Był remontowany i naprędce "wskrzeszany" do życia. Zębatka zdawcza luźna, dźwigienka zmieniacza biegów obrobiona. Wał ma duży luz poprzeczny.

Koło zamachowe luźne na wale i kiedyś uszkodzone podczas ściągania dwuramiennym ściągaczem - aluminium nie wytrzymało.

Przerywacz cały ale jedna z cewek (zaznaczona na czerwono) ma przerwane uzwojenia.

Kartery i obudowy nieuszkodzone. Uszczelnienia i łożyska do wymiany.

Po wyciśnięciu łożysk i uszczelnień części wymyto i oczyszczono.

Sprawdzono gwinty w karterach - jeden wymagał naprawy przez rozwiercenie do M7. Wyczyszczono i przegwintowano śruby.

Wyczyszczono wałki skrzyni biegów i wstępnie złożono skrzynię i sprawdzono jej działanie.

Elementy skrzyni biegów są nieuszkodzone , skrzynia działa bez zarzutu.

Dokładnie skontrolowano wał korbowy. Po wymianie panewki w główce korbowodu nadaje się do dalszej eksploatacji.

Wklejono nowe łożyska, wydystansowano wał korbowy i złożono "na gotowo" dół silnika. Wykonano nowe zabezpieczenie zębatki zdawczej.

Do silnika zamontowano cewki i koło zamachowe. Koło nadaje się do użytku, pomimo uszkodzeń nie haczy o cewki. Po napędzeniu wału dokonano pomiarów cewek - dwie cewki ładujące akumulator są sprawne. O dziwo cewka wysokiego napięcia również jest nieuszkodzona - jest iskra. Trzecia cewka do przewinięcia.

Wyczyszczono głowicę i cylinder. Z kanałów usunięto nagar (kanał wydechowy był zatkany w 1/4).

Cylinder pomalowano lakierem żaroodpornym.

Tłok wygląda dobrze, pierścienie są nieuszkodzone ale ich zużycie zbliża się do granicznego.

Cylinder wyczyszczono od wewnątrz aby ocenić jego stan. Niewielki próg zlikwidowano delikatnym honowaniem. W zasadzie proponowałbym złożyć elementy i uruchomić silnik - niech sobie jeszcze podziała - gdyby nie zaznaczony na czerwono ubytek na gładzi cylindra.

Wyszczerbienie znajduje się dokładnie pod zamkiem dolnego pierścienia tłokowego i jest pozostałością starej awarii - prawdopodobnie pęknięcia pierścienia. Istnieje poważne ryzyko połamania pierścienia na wyszczerbieniu co może skutkować zniszczeniami elementów silnika.

Można:

1. Złożyć silnik jak jest i mieć nadzieję że wszystko będzie przez jakiś czas OK - właściciel pojazdu musi zaakceptować ryzyko.

2. Spróbować zmienić położenie zamka obracając pierścień. Kołek zamka będzie słabiej osadzony (z tyłu tłoka nie ma nadlewu na kołek) ale koszty będą niewielkie (jeśli operacja się uda).

3. Dokonać naprawy głównej - zostawić tłok ale wymienić pierścienie, do cylindra wstawić tuleję - koszt około 1000zł. Po takiej naprawie silnik trzeba będzie docierać.

Dokupiono elementy gumowe i zmontowano elementy systemu zmiany biegów.

Pomalowano przednią osłonę i zamontowano do ramy za pośrednictwem gumowych elementów. Dopasowano i przykręcono ozdobne listwy boczne.

Zmontowano aluminiowo - gumowe listwy podłogi i przykręcono do karoserii.

Dopasowano i zamontowano dokupione linki. Dorobiono linkę tylnego hamulca. Pomalowano obudowę lampy pozostawiając polerowane fragmenty. Zamontowano chromowane ozdoby przedniego błotnika. Zreperowano obudowę lampy w miejscu mocowania stacyjki i zamontowano nową stacyjkę. Zamontowano klakson wewnątrz lampy. Wykonano i sprawdzono instalację elektryczną przedniej części motocykla. Zamontowano blokadę kierownicy.

Założono nowe gumy rączek kierownicy. Ustawiono kierownicę, podłączono przełącznik świateł i poprowadzono przewody do tylnej części motocykla.

Zamontowano licznik i połączono go linką z napędem.

Nowe pierścienie dopasowano do tulejowanego cylindra i wykonano w nich zamki.

Zmontowano tok, cylinder, sprzęgło. Naprawiono uszkodzoną cewkę ładowania akumulatora, wyczyszczono przerywacz i zmontowano magneto. Ustawiono zapłon, sprawdzono iskrę i cewki.

Pomalowano i wysuszono gondolę.

Zamontowano silnik w ramie. Ustawiono napięcie łańcucha, zamontowano kopniak i linkę sprzęgła.

Zmontowano elementy układu chłodzenia. Wyczyszczono gaźnik i dopasowano linkę przepustnicy. Podłączono instalację elektryczną.

Wyczyszczoną pompkę umieszczono w uchwytach.

Założono nowe gumy na stelaże siedzeń.

Pomalowano zbiornik paliwa. Wyczyszczono korek wlewu i kranik.

Zamontowano zbiornik do gondoli. Gondolę przykręcono do podwozia. Zmontowano instalację paliwową i zamocowano przewody elektryczne do ścianek gondoli.

Sprawdzono ułożenie przewodów. Zalano silnik olejem. Napełniono olejem przednie teleskopy. Motocykl gotowy do jazdy próbnej.

Motocykl działa poprawnie. Oczywiście podczas docierania wymaga uwagi i ostrożności.

http://www.youtube.com/watch?v=lTttrSRapZE

Zmontowano tył skutera. Z każdą przykręconą częścią podnoszenie gondoli staje się trudniejsze. Niestety im skuter staje się cięższy tym wyraźniej czuć że napędza go mały silniczek który i tak radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Pierwszy bieg służy chyba do pokonywania pionowych wzniesień, potem jest drugi który też kończy się dość szybko. Podróżować można dopiero na trójce.

Dwie cewki magneta odpowiadają za główne oświetlenie przedniej lampy i tylne światło pozycyjne. Trzecia ma za zadanie ładować akumulator przez prostownik. Jak zwykle jest to dość problematyczne - napięcie zależne od obrotów i niewielka moc sugerują konieczność doładowywania akumulatora w garażu. Akumulator i tak zasila tylko światła pozycyjne przy zgaszonym silniku, klakson i światło stop więc starczy na długi i bez ładowania.

Zmontowano pokrywy gondoli, filtr powietrza i całą masę mniej lub bardziej potrzebnych elementów.

Pojazd wygląda bardzo efektownie. Jest też bardzo ergonomiczny i świetnie się prowadzi.

http://www.youtube.com/watch?v=k7ZHbV43vi0