Your web browser is too old or does not support JavaScript. This page will not display as intended.

Austriacki motocykl Puch 200 z lat 1937-1938, z silnikiem dwusuwowym 198 cm3. Zachowany w oryginalnym stanie, razem z resztkami linek i instalacji elektrycznej. Nieoryginalne mocowanie kierownicy, brak stopki centralnej, pogięta rama w dolnej części. Przednia lampa nosi ślady przerabiania. Silnik osobno po prawdopodobnie nieudanej próbie uruchamiania. Brak oryginalnego gaźnika i tylnej lampki.

[img]

[img]

Remont rozpoczęto od wypiaskowania ramy. Uszkodzoną część ramy w miejscu mocowania stopki centralnej naprawiono. Całość po spawaniu ponownie wypiaskowano. Zabezpieczono ramę podkładem i pomalowano. Odczyszczono i odmalowano oryginalne znaczki. Przykręcono podnóżki kierowcy i pasażera. Wyglądają dość topornie, wykonane są z kwadratowego pręta ale ich wygląd zgadza się z katalogiem części.

[img]

Piasty i bębny hamulcowe wypiaskowano i pomalowano. Dźwigienki poniklowano a oryginalne śruby i nakrętki ocynkowano.

[img]

Wypiaskowano elementy trapezu i złożono wstępnie przednie zawieszenie. Po rozłożeniu dźwigienki pomalowano, sprężynę i elementy amortyzatora ciernego poniklowano. Elementy trapezu zwracają uwagę starannością wykonania. Sprężyna mocowana jest na panewkach z brązu. Wewnątrz sprężyny znajduje się tłoczkowy amortyzator drgań. W doskonałym stanie zachowały się oryginalne kalamitki.

[img]

Silnik na pewno spodoba się mechanikom lubiącym nietypowe rozwiązania. Wał ułożony wzdłuż silnika, z przodu napędza prądnicę z tyłu skrzynię biegów poprzez jednotarczowe suche sprzęgło.

[img]

Charakterystyczny rozwidlony korbowód z pływającym sworzniem łożyskowany jednostronnie.

[img]

Wspólna komora spalania ale dwa tłoki to osobliwy patent Pucha na zróżnicowanie czasów otwarcia okna wylotowego i przelotowego.

[img]

[img]

Sprężyny i stelaż siodła poniklowano. Zachowano oryginalne poszycie z napisami, podklejając od spodu rozdarcia.

[img]

Przed nałożeniem lakieru wierzchniego przymierzono do ramy błotnik i bagażnik. Błotnik posiada charakterystyczny "grzebień", od spodu zachowała się rynienka instalacji.

[img]

Złożono przednie zawieszenie w którym sprężyna trapezu pracuje na rozciąganie.

[img]

Przedni błotnik również zachował się w oryginalnym stanie razem z pałąkami. Podobnie jak tylny posiada przetłoczenie w postaci grzebienia.

[img]

Zachowały się prawie wszystkie śruby i podkładki przedniego trapezu. Część z nich ocynkowano, część poniklowano. Złożono kulisę zmiany biegów. Dolna śruba mocująca kulisę do ramy jednocześnie mocuje cewkę zapłonową umieszczoną wewnątrz ramy.

[img]

Czarakterystyczne "płetwiaste" klamki poniklowano wraz z mocowaniami.

[img]

Oprawka przedniej lampy wymagała jedynie oczyszczenia. Odbłyśnik pochromowano i sklejono ze szkłem.

[img]

Kompletny wkład połączono z poniklowaną ramką i zmontowano na gotowo.

[img]

Śruby silnika ocynkowano, dźwignie poniklowano.

[img]

[img]

Pomalowano ze złotymi szparunkami doskonale zachowane felgi. Oczyszczono elementy osi i przyklejono nowe okładziny hamulcowe. Zakupiono nowe szprychy na wzór oryginalnych i zapleciono koła. Wykonano replikę stopki centralnej zgodnie z katalogiem części i postawiono motocykl na kołach. Wstawiono do ramy silnik.

[img]

Pomalowano błotniki oraz bagażnik i zamontowano do motocykla. Złożono elementy tylnego hamulca. Przykręcono półkę na akumulator oraz zbiornik paliwa. Zbiornik paliwa pomalowano zgodnie z rysunkiem na reklamie - z czerwonym paskiem.

[img]

Zakupiono bakielitowy przełącznik świateł oraz stary przycisk klaksonu. Rozebrano, wyczyszczono, dorobiono mocowania do kierownicy. Wykonano linki w metalowych ocynkowanych pancerzach na wzór oryginalnych.

[img]

Wykonano instalację elektryczną z przewodu w oplocie bawełnianym.

[img]

Zakupiono, wyremontowano i podłączono do instalacji tylnią lampkę. Zamontowano dźwignię tylnego hamulca i połączono ją prętem z pedałem hamulca.

[img]

Zmontowano dźwignię przedniego hamulca wraz z oryginalnymi mocowaniami linki.

[img]

Dokupienie oryginalnego gaźnika okazało się przedsięwzięciem beznadziejnym. W katalogu części nie podano żadnej nazwy gaźnika. W materiałach opisujących osprzęt przedwojennych motocykli w pozycji gaźnik przy większości motocykli firmy Puch pojawia się nazwa - Puch. Po obejrzeniu odrestaurowanych motocykli Puch zdecydowano się na rozwiązanie przyjęte przez większość właścicieli tych motocykli - gaźnik z obróconą komorą paliwową. Szczęśliwym trafem udało się kupić taki nietypowy gaźnik Bing w dobrym stanie. Po wyczyszczeniu i wymianie zniszczonego pływaka gaźnik pięknie wpasował się pomiędzy kartery, cylinder i puszkę.

[img]

Motocykl jak na współczesne standardy jest raczej niewielki. Nie znaczy to jednak że niewygodny. Nisko położony środek ciężkości daje poczucie pewności. Bardzo miękki przód (większość Puchów ma wgniecione przednie błotniki, to zapewne efekt wpadnięcia do dziury) pozwala poczuć się komfortowo na wybojach. Najdziwniejsze są "płetwiaste" klamki. Wyglądają świetnie ale egonomiczne nie są.

[img]

Zakpiono akumulator w bakielitowej obudowie i wykonano mocowanie akumulatora. Przetestowano instalację elektryczną.

[img]

Zamontowano kranik paliwa - motocykl posiadał najprostszy możliwy przesuwny typ kranika i połączono kranik z gaźnikiem mosiężną rurką.

[img]

Udało się dokupić oryginalny korek baku.

[img]

Zachowany oryginalny tłumik rozcięto i wyczyszczono (był kompletnie zatkany) i ponownie zespawano.

[img]

Cudem udało się dokupić oryginalne kolanko wydechowe - wymagało prostowania i dorobienia charakterystycznego trójkątnego mocowania tłumika.

[img]

Pomalowano tłumik i rurę wydechową. Dorobiono osłonę łańcucha na wzór oryginału. Zamontowano elektroniczny regulator prądnicy i wzbudzono długo nieużywaną prądnicę.

[img]

Naprawiono kranik, zatankowano i odpalono motocykl. Niepotrzebnie niepokój budziła niekonwencjonalna konstrukcja silnika. Uruchamianie rzebiega wręcz podręcznikowo. Po regulacji silnik pracuje bardzo stabilnie i faktycznie dysponuje pokaźnym momentem. Prowadzi się fantastycznie, skrzynia biegów działa precyzyjnie, zawieszenie jest miękkie i przyjemne a nisko położony środek ciężkości daje dużą stabilność jazdy. Położony z prawej strony kopniak może powodować pewien dyskomfort ale alternatywą pozostaje zapalanie "na pych". Silnik zaskakuje bez problemu prawie natychmiast.

Zobacz film

[thumb:img_34.jpg][thumb:img_35.jpg][thumb:img_36.jpg]